Dzień III

Dzisiaj w nocy znowu była burza. Oh, kiedy w końcu spadnie ta temperatura?! Mam już dość tych upałów. Rano (9:20) wstałam, ponieważ moja kochana babcia przyszła nas (mnie i moją siostrę) obudzić -_- Spałabym dalej no, ale cóż, rodziny się nie wybiera. Przy śniadanku oglądałam "Przygody Merlina" bardzo lubię ten serial ;3 Później komputer i telewizor (przyjaciele od nudy) pełnili funkcję rozrywki. Jest taka głupia pogoda, że nawet nie miałam ochoty na spacer z Olą. Hmm...innym razem sobie pójdziemy :) Może jutro? Hehehheeh...nawet jeden dzień bez niej trudno wytrzymać...Nuda, nuda, nuda ;D Ekhem...Jutro idę z nią do miasta :D Kupimy sobie takie same lakiery do paznokci, ja bibułę (fioletową) na końcówki, ona na pasemka ^.^ No i będzie git! Chyba już kończę pisać o dzisiejszym dniu, bo tak naprawdę nic takiego się nie działo ;c No to...do zobaczenia ! A, jeszcze jedno :) Co można ZROBIĆ swojej siostrze na osiemnastkę? Jakiś własnoręcznie robiony prezent ;(  Macie jakiś pomysł ? Pa =)